Każdy w swoim życiu
jest bohaterem, który może zmienić bieg ludzkości, bo któż z nas nie słyszał o
ludziach, którzy poświęcili wszystko w imię swojej idei. Każdy z nas na pewien
sposób ratuje kogoś i pozostawia ślady, niekiedy pełne ran i krwi, a innym razem
przebłyski świecy, które pozostają na naszej drodze już zawsze.
Żyjemy jako
wojownicy, jako szaleńcy i zwycięzcy, ale są też tacy, którzy się poddają i
wtedy przegrywają, lecz pomimo to pozostawili ślady swego nie męstwa. Każdy z
nas jest odpowiedzialny za to, co czyni i pozostawia swoją historię, która
zdarzyła się nie bez powodu. Są różni bohaterowie życia i musimy umieć ich
rozpoznać, gdyż potrafią się kryć, tak jak i zwykli ludzie nienaznaczeni takim
męstwem, ponieważ kłamiemy, ukrywamy się, nosząc maski na twarzy i zmieniając
strój na ładniejszy, piękniejszy. Są wielcy ludzie, którzy coś osiągnęli, ale
za pomocą broni nienawiści, a czy to nie czyni ich nieuczciwymi, małymi wśród
ludzi? Wielkość człowieka objawia się za pomocą miłości i każdy z nas pod jej
wpływem wzrasta w duchu bohatera. Ktoś jednak stwierdził, że jest to osoba,
która ratuje, bo czyż nie mówimy o bohaterskim czynie, kiedy ktoś zdoła ocalić
czyjeś życie? Miłość... Ona ratuje cały wszechświat, tworzy i jest niepokonana,
najsilniejsza. Być może nie wszyscy będą tymi ludźmi, o których usłyszy cała
planeta oraz nie każdy będzie na ich cześć się kłaniał, lecz nie na tym polega
miłość ani jej potęga. Każdy bohater uniża się wśród innych, ponieważ zna swoje
błędy i wady, dlatego codziennie stara się być coraz lepszą osobą. Miłość nie
rozsławia się po całym mieście, krzycząc we wszystkie strony, ponieważ ona
milczy i raduje się, próbując zostawić w ludzkim sercu ziarno dobra...
Nienawiść jednak mówi głośno o kochaniu, przybiera pozory tęczy, będąc jedną z
najbardziej gorzkich kropel deszczu. Każdy z nas jest bohaterem, dopóki walczy,
jednak dla każdego z nas taki człowiek jest kimś innym. Ja jestem niewielkim
ziarenkiem piasku na pustyni, który każdego dnia wzrasta w nadziei i zdobywa
coraz większy teren. Nie jest łatwo wznieść pustynię, nie jest łatwo wytrwać
wśród fałszywej dobroci, gdyż miłość w cierpieniu trwa i nie wolno wtedy w nią
wątpić, bo tak robią ci, co jej się boją, co jej nie znają. Prawdziwi i wielcy
bohaterzy trwają w niej zawsze, bez względu na ból, jaki to im dostarcza.
Chciałabym stworzyć taką pustynię miłości i być wielką bohaterką na tym
świecie, lecz ze mnie tylko ziarnko niewielkie, lecz ze mnie płyną tylko
miliony słów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz