poniedziałek, 14 maja 2018

Wybór - którędy podążasz?


2 list do świata

W naszym życiu mamy wiele wyborów i każdy się z tym zgodzi, gdyż wybieramy od najmniejszych rzeczy w ciągu dnia, takich jak wstać z łóżka i iść się umyć, czy drzemać jeszcze pięć minut, po czym obudzić się za czterdzieści i śpieszyć się ze wszystkim. Wybieramy też, czy dzisiaj ubierzemy się ciepło lub zwiewnie i wygodnie, czy zjemy zdrowy i pożywny posiłek na śniadanie, a może w biegu weźmiemy do ust wafelka i w pośpiechu zapomnimy nawet o kluczach do domu, bo przecież za pięć mam pracę lub lekcje i muszę zdążyć. Nasze życie składa się z pasma takich decyzji, ponieważ przyjaźnimy się, kochamy lub też pozostajemy samotni, a to już są ważniejsze kwestie, później praca, czy kształcić się w tym, co lubię, czy to, co będzie dobrze płatne? Wtedy warto zadać sobie pytanie, czy wolałbyś wstawać o piątej rano i pracować do późnej nocy, aby wrócić do wielkiego mieszkania, w którym tkwi pustka, czy też żyć w małym domku, ale kiedy tylko wracasz, to zauważasz kilka oczu, które wypatrują cię za okna i tym samym cię uszczęśliwiają, chociaż nie masz przy sobie zbyt wiele bogactw materialnych? Najważniejszy skarb tego świata to miłość i tylko ten, kto go posiada, jest w stanie mieć coś wielkiego, a wręcz potężnego... Nie odbiegając jednak od tematu, możemy wybrać szkołę, możemy się uczyć lub też nie, możemy pracować, ale wcale nie musimy tego robić i tylko od nas zależy, jak wyglądać będzie nasza przyszłość, gdyż sami tym kierujemy oraz się na coś decydujemy, nie zdając sobie z tego sprawy. Są jednak ludzie, którzy nadal posądzają ziemię i niebo o to, jak wygląda ich życie, bo mogli wszystko, a nawet więcej, lecz tego nie wykorzystali. Nie musimy wcale urodzić się w książęcej rodzinie ani w bogatej, aby posiąść majątek, nie musimy otaczać się profesorami, aby zdobyć mądrość. Możemy osiągnąć sukces, gdyż wszystko jest do spełnienia, zrealizowania, jeżeli tylko wierzymy, że nam się uda, jeśli pokładamy w to wiele wysiłku, poświęcenia i pracy. Każdy z nas jednak szuka wymówki, łatwiejszej drogi, aby pokazać, że on nie mógł, że to było niemożliwe... Jednak ci, którzy chcą zdobyć szczyt potężnej góry, ale tak prawdziwie tego pragną, to zdobędą to, chociażby spadł na nich wielki ciężar czy też nie mieliby już sił, to tylko ten, który potrafi wędrować do samego końca, osiągnie sukces. W naszym życiu jednak jest jeden, najważniejszy wybór, o którym tak mówi Biblia: „Przed tobą postawiono ogień i wodę, ty zaś wyciągniesz rękę po to, czego sam zapragniesz” (Syr 15, 16). Co według ciebie może to oznaczać? Są to pewne symbole, gdyż woda jest dobrem, jasnością, światłem, blaskiem, a ogień złem, ciemnością, mrokiem. Tutaj nie ma innych zasad, gdyż tylko od nas zależy, jaką stronę wybierzemy i którędy skierujemy swą wędrówkę, jednak nie jest to tak proste, jak możemy sobie pomyśleć. Każdy z nas powie teraz przecież, że idzie ku dobrej stronie i kieruje się miłością, szczęściem, jednak w głębi duszy są to tak naprawdę dwie osoby, a raczej istoty bądź dusze, potężne stworzenia i nie rozumiemy tego do końca. Nie zawsze jest tak, że ten, kto krzyczy z dachów, że kocha pana i że miłuje ten świat, jest po stronie światła, bo czyż nie jest napisane „Nie każdy, kto mówi do mnie Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, ale ten, kto Pełnia wolę mego Ojca, który jest w niebie” (Mt 7, 21), więc nawet człowiek co tydzień wymawiający wyuczoną na pamięć modlitwę, która dla nas i tak nie ma większego sensu, czy też wywieszający w całym domu „święte” obrazy nie musi być po stronie wody, gdyż nie chodzi o rzeczy materialne ani o wskazywanie swej pobożności, gdyż Bóg jest naszym przyjacielem, kimś, kto pomaga nam w wędrówce, niesztucznym bóstwem malowanym na płótnie... Każdy też, kto jest obojętny wobec Boga i Pisma mówi o tym, że może być przecież sympatyczną, kochaną osobą i niczego to nie zmieni, jednak nic bardziej mylnego, gdyż jest też szatan. Każdy z nas kojarzy go jako czerwonego demona z rogami i ogonem, a czyż nie zdajemy sobie sprawy, że on rządzi tutejszym światem i zwodzi wszystkich ludzi? Jaką musi mieć siłę, aby próbować przekonać samego Jezusa na swoją stronę, jak próbował czynić to na pustyni? Dlaczego więc wyobrażamy go sobie jako tak słabą osobę, jeżeli on tak naprawdę był potężnym aniołem, który sprzeciwił się Bogu? To silne stworzenie i bardzo sprytne, które próbuje oszukać i zwieść ludzi, tak aby się oni tego nie domyślili i jest też o tym wspomniane w Biblii: „I nic dziwnego, ponieważ szatan również udaje anioła światłości” (2 kor 11,14). Mamy na świecie wybór i musimy go dokonać i prawie nikt z nas nie zdaje sobie z tego sprawy, a przecież my też często nie zauważamy, że wybraliśmy daną rzecz, chociażby długopis z czarnym lub niebieskim tuszem, lub zeszyt fioletowy, czy też różowy, jednak jest to dużo ważniejsza sprawa. Możecie jednak zapytać mnie, jak dokonać takiego wyboru? Nie dokonujemy go, krzycząc głośno, że idę jasnością ani też niechętnie składając dłonie w modlitwę oraz stojąc i patrząc się na wizerunek figurki, gdyż to nie jest wolą Boga, a ludzi. Ten wybór dokonujemy codziennie, o każdej sekundzie i minucie, każdego roku i ćwierć wieku, ponieważ to, jacy jesteśmy, dokąd podążamy i jak czynimy, składa się w tej decyzji, a przede wszystkim pytanie, jakie powinniśmy sobie zadać, kiedy chcemy wiedzieć, gdzie aktualnie podążamy, to jak bardzo kochamy? To piękne pytanie, ale zarazem jakie trudne, bo nikt z nas nie potrafi kochać tego, kto nas nienawidzi, kto z nas szydzi i kto nas zniszczył, a miłość polega na pokochaniu każdego i całego świata, na zupełnie innym punkcie widzenia, ale o tym opowiem wam jeszcze później, kiedy już uwierzycie mi na słowo, że Bóg jest naszym przyjacielem, który nas wspiera, który jest z nami zawsze i dlatego nigdy nie pozostajemy samotni. Popatrzcie, chociażby na to, że Bóg jest dla nas tak miłosierny, że dał nam wolny wybór, czyli ten, w którym sięgniemy po wodę lub ogień i daje nam znaki, jak to zrobić, a jest o tym napisane w Biblii: „To on, Bóg, na początku stworzył człowieka [...] i pozostawił mu moc własnego wyboru. Jeśli zechcesz, zachowasz przykazanie, a wierność polega na spełnianiu Jego woli”. (Syr 15, 15-16). Sam więc zdecydujesz, którą stronę będziesz chciał wybrać, jednak proszę cię dziś, abyś zastanowił się nad tym, jak mocno kochasz i zanim pójdziesz spać, zastanów się głęboko, dokąd zmierzasz w twym życiu i porozmawiaj z Bogiem, bez znaku krzyża i klęczenia, możesz się wygodnie położyć lub usiąść i wyobraź sobie, że rozmawiasz ze swoim najlepszym przyjacielem o swoich problemach, rozterkach i wątpliwościach, bądź szczery, a zobaczysz, że w krótkim czasie, zaczniesz kochać, ale musisz walczyć, musisz tego naprawdę chcieć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz