sobota, 12 maja 2018

Moja legenda

Chcemy pozostawić po sobie coś cennego, jeden wyjątkowy ślad, który miałby przetrwać wieki... Boimy się i z tego lęku próbujemy stworzyć naszą własną legendę, abyśmy nie ulegli zapomnieniu, gdyż nadchodzi czas, gdy ludzie odchodzą, a wraz z nimi wspomnienia, uczucia i cała nasza podróż.
Ludzie próbują się od tego uchronić i stworzyć wielką, potężną rzecz, która będzie trwała wiecznie, sami zaprzeczając sobie. Przez całe nasze życie tworzymy swoją legendę i nie jest to nic złego, jednak musimy wiedzieć, że nie każdy z nas przetrwa ze swym imieniem tysiąc lat, tak jak Juliusz Cezar czy Oktawian August oraz nie wszyscy zostaną, tak znanymi i świetnymi artystami jak Vincent van Gogh czy William Szekspir. Nie możemy jednak popadać w beznadziejność, gdyż ciężką pracą i wiarą można osiągnąć duży sukces. Nikt z nas nie powinien jednak zatracać się w rzeczach ludzkich, stawiając to nad duchem. Pisanie... Najważniejsze w naszej pasji jest to, aby zmienić się na lepsze, aby pracować i ćwiczyć też duszę, uczyć się, być bardziej miłosierną i cierpliwą osobą. Mnie pisanie bardzo zmieniło oraz nauczyło i to właśnie ino tworzy moją własną legendę. Chciałabym, aby została ona zapamiętana głównie ze względów serca, że to wszystko, co zrobiłam, powstało właśnie z niego. Każdy z nas chciałby być dobrym człowiekiem oraz zostać tak zapamiętanym, jednak większość z nas zupełnie o tym zapomina w swojej legendzie i nawet nie zauważa, że mrok staje się dla nich jasnością, kiedy tylko przybiera owe barwy. Sprawy ludzkie stanowią większość naszego dnia, aż w końcu dochodzi do tego, że ludzie tracą wszelką wrażliwość i być może dlatego już nikt nie ogląda gwiazd na nocnym niebie ani nie spaceruje wśród złocistego zboża... Ludzka legenda polega na błądzeniu, lecz wierzę, że są tutaj ludzie, którzy umieją spojrzeć nieco głębiej, obserwując naturę i to chyba właśnie oni są mędrcami, którzy wiedzą, dokąd zmierzają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz